"STREFA TWÓRCZOŚCI"
GRAFIKA: GOOGLE.PL
W tym miejscu będą zamieszczane utwory naszych czytelników.
ROK 2008/2009
Aleksandra Haniecka I miejsce w konkursie literackim ogłoszonym przez bibliotekarkę p. E. Rusiecką
Żył sobie mały misiu,
który nazywał się Zdzisiu.
Przyjaciół wielu miał, których uwielbiał.
Sierść miał mięciutką,
brązową, delikatną i krótką.
Bardzo lubił jeść miodek,
bo jak mawiał jego przodek:
Miodek jest bardzo zdrowy,
uwielbiał też pić świeże mleko od krowy.
Codziennie rano, gdy zjadł śniadanie
ćwiczył śpiewanie.
Ten misiu był tylko moim wyobrażeniem,,
skrytym marzeniem.
Gdy byłam dzieckiem małym,
Zdzisiu był moim przyjacielem wspaniałym.
Tylko jemu mogłam swoje tajemnice powiedzieć
i o tym, że nikomu tego nie powie.
Każdy twierdził, że jego naprawdę nie ma,
wszyscy mówili, że ten misiu to ściema.
Tylko ja jedna, że on istnieje wiedziałam,
swojego przyjaciela miałam.
Lecz gdy dorosłam już,
ten czar prysł jak kurz.
Straciłam przyjaciela najlepszego
tego jedynego, wyobrażalnego.
Straciłam misia mojego...
Lecz teraz mam prawdziwego!
ROK 2010/2011
Konkurs literacki zorganizowany przez p. E. Rusiecką w połączeniu z wystawą "DARY JESIENI"
Gdzie ta jesień?
Ach ta jesień gdzie się chowa?
Mnie od tego boli głowa!
Tu się chowa, tam się chowa,
To po krzakach, to po lasach.
I wiewiórka po gałęziach skacze,
A ja już od tego płacze!
Teraz ptaki nie śpiewają
Bo za morza uciekają.
I gdzie szukać tej jesieni?
W liściach złotych i czerwieni?
W jabłkach soczystych,
Czy w gruszkach pysznych?
My jej ciągle tak szukamy
O gałęzie się potykamy,
Na jeżynach pokujemy
A jesieni nie znajdziemy.
Nagle patrzę w górę
I zobaczyłem chmurę.
Klasa III c
Ola Kossakowska I miejsce w konkursie
Kasia Mazurkiewicz
Klaudia Pułka
„Kolorowa Jesień"
Idzie jesień polną drogą, Jesień piękna była,
Przytupuje lewą nogą . bo kolorowe suknie szyła Orzeszki w koszyku niesie Dobrze sobie żyła
W orzechowym lesie. bardzo lubiana była.
Kacper Laskowski, Igor Izbiński, Patryk Ardeli z kl. III b
JESIEŃ
Idzie jesień leśną drogą
Przytupuje lewą nogą
Patrzy a przy dróżce
Stoi grzybek o brązowej nóżce.
Przy alei rośnie drzewo, II miejsce w konkursie
Całkiem nowe kolorowe
Z którego liście lecą na głowę.
Klasa III b
Marta Sobiechowska
Pola Rokus
JESIEŃ
Gdy kasztany z drzew spadają liście się czerwienią
to już jesień przyszła do nas
pada deszczyk wieje wiatr
jaki kolorowy jest ten świat.
Klasa II b III miejsce w konkursie
Hania Chopkowicz
Dominika Pawłowska
„Jesień"
Kiedy przyszła do nas jesień wszystko inne się zrobiło.
Drzewa kolor swój zmieniły, ptaków śpiew od nas odleciał.
Kiedy jesień już odeszła wszystko białe się zrobiło.
Smutno jest bez tej jesieni.
Żegnam pani jesień, do widzenia!
Klasa III a
Daria Opiela
Kuba Chojnacki
„Liść"
Czerwony listek tańczy na wietrze skacze
i biega w czerwonym swetrze mówi;
jam najpiękniejszy ze wszystkich liści
moje marzenie wkrótce się ziści,
a to życzenie brzmiało tak,
że bycie ładnym było mu w smak.
Kasia Rabanda , Jula Zawadzka kl. III a
JESIENNY WALCZYK
PRZYSZŁA JESIEŃ W LIŚCIACH ZŁOTYCH
NA JARZĘBINĘ MA OCHOTĘ
W KOSZU NIESIE PIEKNE DARY
DZIECIOM JE ROZDAJE, PO JABŁUSZKU, PO MARCHEWCE, PO LISTECZKU
I TAK KOSZYK OPRÓŻNIŁA.
KLASA II B
NIKOLA BIERNACKA KL.
OLIWIA RUP
HUBERT KRAKOWSKI
JESIEŃ
SZŁA JESIEN PO LESIE I MALOWAŁA LIŚCIE
ZBIERAŁA ŻOŁĘDZIE ORAZ KASZTANY I GRZYBY
NA CZERWONO W BIAŁE KROPKI
A KURKI NA ŻÓŁTO
SPĘDZIŁA TAM CAŁY DZIEŃ AŻ ZASNEŁA
KLASA III c
RAFAŁ TWORZYDŁO,
WIKTOR SIKORA,
ŁUKASZ SMETANA
„Liść"
I Czerwony liść z drzewa spadł.
I na ziemi leżał dłuższy czas.
Aż chłopczyk podniósł liść.
I zapragnął dalej ścieżką iść.
Klasa III a
Mikołaj Ryżewski, Maciej Merunowicz
SŁONECZNIK
Jest słonecznik złoty, duży
,A nad nim pogoda się chmurzy,
Pada deszczyk, na płatki złote ,
I nabiera na słonecznik ochotę .
Wreszcie słonko wyjrzało zza chmury,
i mówi :
- koniec tej awantury !
słonecznik stoi bez ruchu,
a ptaki śpiewają ku! ku! ku ! ku!
Klasa III b
Zosia Porczak,
Oliwia Marcinów
„JESIEŃ''
Była sobie piękna jesień.
We wrzosowym pięknym lesie.
Tak się jesień ucieszyła,
Że aż zaczęła malować drzewa.
Tak pomalowała drzewa,
Że aż pospadały liście.
Klasa III b
MACIEJ GALEZ
DOMINIK TOMIAK, KACPER SUROWIEC
Przyszła pani jesień, cała kolorowa
i się zapytała gdzie leci ta sowa ?
A ta sowa odpowiada lecę , lecę
Po pożywienie dla mych dzieci
By były duże i zdrowe.
Klasa III b
Martyna Pirszlewicz, Julia Zielińska, Adrianna Kapral
Stracone życie
To moje stracone życie.
Smutne jak wiatr na
Gołym polu bez ptaków
I drzew i takie właśnie jest.
Wiktoria Kos
W gwiazdkę każdy prezent ma
Wymarzony ze snów.
A mój wymarzony prezent.
Szczęśliwą rodzinę mieć,
Która nigdy smutku na buzi nie ma
i która wesoła zawsze jest.
Oto jest moje jedyne
Życzenie w całym roku mym.
Wiktoria Kos 5a
Już chcę być tylko wolna,
Jak ogień i wiatr.
Już nie chcę się uczyć.
Nauce mówię ,, Stop ''.
To tyle,
Dziękuję wam.
Wiktoria Kos 5a
Rok szkolny 2012/2013
KONKURS POETYCKI ROZSTRZYGNIĘTY
W dniach od 18 do 31 pażdziernika w bibliotece szkolnej była wystawa pt. "DARY JESIENI" Uczniowie uczestniczący w zajęciach mogli spróbować swoich sił redagując wiersze o tematyce jesiennej. Poniżej zamieszczone są wiersze.
1.
Ania Tersa 2c
Julia Wiśniewska II c
Liście
Czerwone, złote, brązowe, liście jak z bajki kolorowe,
płyną na wietrze jak łódki małe.
Drzewa kołyszą gałęziami i strącają je na ziemię.
2.
Maciej Wengrzyn
Patryk Kamień , Marcel Mej
Remigiusz Dola
Idzie jesień
Idzie jesień razem z nami.
Bardzo piękna i wesoła.
Już w ogrodach i też w parkach. III miejsce
A najpiękniej jest już w lasach.
Dookoła piękne listki
latające babie lato
Grzyby obok ciebie są.
Więc je zbieraj
Będziesz gość.
Piękne kwiaty piękne zioła i krzewy dookoła.
3.
Julia Zieleń
Martyna Bijak
PANI JESIEŃ
Pani jesień ma dziś humor,
Bo w koszyku dary niesie.
A w tym koszu liście złote i
Kasztany piękne,
Są też kurki i maślaki
4.
Marcel Bijak II c
Oskar Dwojak II a
W lesie
Zwierzęta robią zapasy na zimę.
Wiewiórki zbierają orzechy.
Wiatr kołysze gałązkami
A liście opadają jak szalone.
Żółte, czerwone lecą z drzew na trawę potem zostały tylko żółte.
Później coś upadło mi na głowę okazało się że to był kasztan.
Ale był ubaw było fajnie .
5.
Wiktoria Rybczyńska
Klasa II c
W lesie
Klon ma złote liście,
Świecą się złociście,
A z tych liść las oczyść,
Oszalała Olcha tyle ma kolorów,
A Dąb będzie robił się żółty,
pół na pół z czerwienią,
Wszystkie liście zbiera i miesza je z Innymi,
Jesienne krasnoludki
1 ma czerwoną czapkę
2 ma różowe kwiatki
3 ma kołnierzyk
4 ma jesienne liście
5 ma dużo warzywa
6 ma obowiązki
7 ma owoce
8 ma kasztany
9 ma żołędzie
A 10 nic niema a1,2,3,4,5,6,7,8,9, z
6.
Marcel Mazur, Dawid Chłodnicki
Lesie, lesie daj nam dary
Liście, żołądź i kasztany
Róbmy bukiet pełny liści
Prezent fajny złotych lub czerwonych liści
A kasztany znów spadają z kasztanowca
Wszystko piękne dookoła
7.
Kacper Matys
Martyna Bijak
Natalia Porwolik
JESIENNY LAS
Las jesienią piękny jest,
Więc napiszemy fajny wiersz,
Zróbmy bukiet, zbierzmy dary
Wyczarujmy dwa filary,
Wybudujmy domek mały.
I miejsce
Zaczarujmy też kasztany
I powstanie ludzik cały,
Pani Jesień dom już jest,
więc ucieszy bardzo się!!!
8.
Patrycja Frąckowiak kl. III a
Klaudia Kańczuga kl. III a
Idzie Jesień
Idzie złota pani jesień.
Piękne dary niesie.
Oczaruje nas darami.
II miejsce
Ścieżką idzie krasnoludek.
Kolorowy mały ludek.
Niesie w ręku liści trochę.
Na żołędzie ma ochotę.
Czerwony kapelusik
W białe kropeczki
Ładny z niego grzybek
Lecz trujaczek wielki!
Praca Julii Zawadzkiej z klasy Va na Ogólnopolski Konkurs
wrzesień 2012
Cień – przestępca czy ofiara? Opisz historię bohatera.
Moim zadaniem jest określić i ocenić, kim tak naprawdę jest Cień. Wszystko to jest dla mnie bardzo trudne. Bo niby jak można określić nieokreślone? Cień ma wiele jasnych i ciemnych stron. Żadna z nich nie przeważa. Bo niby jak można poprzecinać człowiekowi ścięgna w dłoniach i jednocześnie być dobrym i kochającym bratem? Żebym mogła uznać, kim jest tak naprawdę Cień, musiałabym przedstawić wszystkie argumenty za i przeciw, a potem połączyć to w jedną całość i wyciągnąć jakieś wnioski. Spróbuję się podjąć tego zadania.
Prawdziwe imię Cienia to Richard Straid. Ma on młodszą siostrę Gemmę. Gdy miał 16 lat został zesłany do podwodnego więzienia „Szarłat", za kradzież miejsca, gdy nielegalnie zajmował pokój spotkań, a na lądzie miejsce jest na wagę złota. Po dwóch latach uciekł z więzienia i założył gang Szarłat, który napadał na farmy i statki wspólnoty w celu zdobycia zapasów jedzenia i ciekłego tlenu. Przez ten czas Richard bardzo się zmienił i przybrał przydomek Cień.
Za tym, że Cień jest przestępcą, przemawia to, że założył gang „Szarłat" i rabował statki, a poza tym w dość makabryczny sposób upozorował własną śmierć. Przez tyle czasu magazynować własną krew, a potem wysmarował nią wnętrze łodzi i jeszcze dopuścił, aby znalazła to jego młodsza siostra! To więcej niż złe, to jest chore! Ale jednocześnie wręcz genialne w swej prostocie. Widać po tym, że Cień jest świetnym strategiem i z dokładnością planuje każde swoje następne posunięcie. Od strony prawa to, że „kradł" przestrzeń, też jest ciężkim przestępstwem - nawet, jeśli robił to dla swojej siostry. A te wszystkie napady na farmy? Ile niewinnych ludzi mogło wtedy ucierpieć? Ile mogło być ofiar jego pozbawionych skrupułów ataków!? Peavey'owie stracili majątek życia. Gdyby nie pomoc przyjaciół, byłoby z nimi bardzo źle.
Cień uderzył Larsa, zadając mu mocny cios w głowę, co mogło skończyć się dla niego nawet śmiercią. Poza tym pozostaje jeszcze jeden niezbity argument, który świadczy o tym, że gang był bezwzględny dla prawie każdej żywej istoty. A mianowicie, do ogona Widma łańcuchem przywiązane było rozkładające się ludzkie ciało. Co prawda nie ma dokładnych informacji o tym, skąd ono się tam wzięło, ale sadząc po tym, co mówił Tay, było to ciało członka gangu, który zdradził. Czy normalni ludzie w taki właśnie sposób traktują zdrajców? Cóż, według mnie, na pewno nie. To chyba wszystkie argumenty, które świadczą o jego przestępczej naturze. A więc czas przedstawić kontrargumenty, których też uzbierała się całkiem pokaźna ilość.
Cień poprzecinał ścięgna doktorowi Kunzowi, ponieważ ten, przeprowadzał bolesne i niezgodne z prawem badania na dzieciach. Podkreślam były to dzieci skazane za drobne przestępstwa i w żadnym wypadku nie miał prawa kroić ich tylko dlatego, że miały mroczny dar, który w gruncie rzeczy nie był niczym złym, a pod wodą był rzeczą wręcz naturalną. Cień poprzecinał doktorowi ścięgna, aby ten nie mógł już więcej operować i nie zrobić nikomu krzywdy. Można więc powiedzieć, że to doktor Kunze jest przyczyną zachowania Cienia. O jasnych stronach natury Cienia mówi też to, że uratował Tay'owi życie i, że choć kilka razy miał okazję zabić go lub co najmniej zrobić mu krzywdę, nie zrobił tego. Przysłał też swojej siostrze pieniądze na naukę i złożył podpis na dokumencie, dając Gemmie szansę na nowe lepsze życie. Potrafił zachować się jak dobry i kochający brat, co świadczy, że gdzieś tam głęboko w nim tkwią ludzkie uczucia. Zostawił Gemmę, ale spójrzmy na gest, który wykonał, gdy odpływał! Nie ma lepszego dowodu na to, że zachował się tak jak trzeba.
Co ciekawe, patrząc na te wszystkie informacje, wciąż nie umiem ocenić czy jest ofiarą, czy może raczej odwrotnie. O tym, że jest ofiarą mówi przeprowadzona na nim operacja mózgu, którą przeszedł oraz inne tortury fizyczne i psychiczne, takim samym eksperymentom byli poddawani członkowie gangu. Naprawdę nic dziwnego, że jest taki, jaki jest, bo jakże mógłby być inny? Czy jakikolwiek inny człowiek reagowałby na otoczenie inaczej niż agresją. Cień może wcale nie był taki zły? Może wręcz przeciwnie był pozytywnym bohaterem? Przecież to nie on chciał powiesić doktora Kunze wbrew prawu, a raczej doktor Kunze jego. I to doktor omal nie zabił kilkunastu osób. To przecież Cień uświadomił im wszystkim, że mroczny dar to raczej błogosławieństwo niż przekleństwo. Jednak trudno mi określić, kim on tak naprawdę jest? Można by porównać jego najlepszy i najgorszy czyn, jaki kiedykolwiek popełnił, ale nie jestem pewna czy to w czymś pomoże. Ale kto powiedział, że nie można próbować?
Jego najlepszym czynem (według mnie oczywiście) jest to, że pomógł siostrze i podpisał dokument. Najgorszym zaś … cóż, tutaj jest ich chyba kilka. Przyczynił się do śmierci doktora, ale z drugiej strony doktor sam wskoczył do wody, więc teoretycznie Cień maczał w tym palce tylko trochę, poza tym doktor (także osobiście) przedziurawił pojemnik z ciekłym tlenem harpunem, aby uniemożliwić ucieczkę Cieniowi i innym osobom z darem. Warto też wspomnieć o tym, że to najprawdopodobniej Cień zorganizował ucieczkę z „Szarłat", czyli można powiedzieć, że uratował innych wychowanków zakładu poprawczego przed doktorem Kunze. Więźniowie uciekli, nie czyniąc żadnej krzywdy strażnikom. Uśpili ich bez nieprzyjemnych i złych skutków. Może i Cień nie pomógł kolonistom w wyjściu ze stacji, ale przekonał rodziców Taya i Zoe i Heewgita o tym, że należy zaufać mrocznemu darowi, dzięki czemu w znacznym stopniu przyczynił się do ich ocalenia. W książce jest też mowa o pracy Richarda przy „patroszeniu ryb". Pieniądze, które dał siostrze, były zarobione uczciwie i pod żadnym pozorem nie pochodziły z kradzieży, co świadczy o jego dobrych intencjach.
Po podsumowaniu wszystkich argumentów wniosek nasuwa się sam. Przestępca czy ofiara? Co to za pytanie!? Oczywiście i zdecydowanie - ofiara.
2019/2020
ROK SZKOLNY 2019/2020
"Świat książek"
Tajemniczy świat książek
Cenny jak złoty pieniążek
Daje nam dużo radości
I pokazuje wiele możliwości
Zatem czytajmy szkolne lektury
A nie na You Tube bzdury
Książki nauczą nas wiele
To są niezawodni przyjaciele
Dlatego piętra w Szkole nie unikajmy
I do Biblioteki zaglądajmy
Tam miłe Panie wybrać nam pomogą
Książki co wyobraźnię naszą wzmogą
Z. J. kl. IV b