Zrozumiała
Zosia i Marysia były serdecznymi przyjaciółkami. Zosia miała problemy z czytaniem i nie rozumiała matematyki. Marysia nie miała takich problemów, była najlepsza z całej klasy. Obie dziewczynki chodziły po lekcjach do świetlicy. Marysia postanowiła pomagać tam Zosi w nauce. Razem odrabiały lekcje i uczyły się. Po pewnym czasie Zosia zaczęła dostawać lepsze oceny. Mama była z niej dumna, Marysia też się cieszyła.
Któregoś dnia odbył się sprawdzian z matematyki. Okazało się, że Zosia dostała z niego szóstkę, a Marysia szóstkę z dwoma minusami. Marysia obraziła się na przyjaciółkę za to, że dostała lepszą ocenę i przestała się z nią bawić, a nawet do niej odzywać. Zosi było przykro, ale żal sprawił, że Marysia nie chciała już mieć takiej przyjaciółki. Przez tydzień wracała sama ze szkoły. Było jej z tym coraz ciężej. Usiadła w parku na ławce i zaczęła się zastanawiać.
W końcu zrozumiała, że Zosia nie zawiniła i nie ma się za co na nią obrażać. Tak naprawdę to powinna się cieszyć z sukcesu przyjaciółki.
Następnego dnia przeprosiła Zosię i obiecała, że już nigdy nie będzie paskudną zazdrośnicą. Nie warto kłócić się, gdy można żyć
w zgodzie i przyjaźni.
Sandra Olejnik, kl. III b