#SzkołaPamięta
W czwartek, 28.10.2021, uczniowie naszej szkoły włączyli się w akcję Ministerstwa Edukacji i Nauki „Szkoła pamięta". W hołdzie naszym bohaterom poległym za wolność Ojczyzny zgromadzili się pod pomnikiem Golgota Wschodu, upamiętniającym ofiary terroru na kresach wschodnich, obywateli Rzeczypospolitej zamordowanych w Katyniu oraz zmarłych zesłańców na Syberię.
Po wspólnym odśpiewaniu Hymnu Narodowego wysłuchali historii związanej z tym miejscem, a po modlitwie zapalili znicze i złożyli kwiaty, aby uczcić pamięć tych, dzięki którym dziś możemy żyć w wolnej Polsce.
Poczet sztandarowy, a także klasa 8D pod opieką Pani Aliny Kozubskiej i 6B z Panią Sabiną Kaszowską, reprezentując wszystkich uczniów naszej szkoły, przez przygotowanie tego wydarzenia i obecność w tak ważnym miejscu, dał wyraz temu, że PAMIĘTAMY.
1.Przerażające wieści o wywiezionych w lutym rozchodziły się powoli, niczem krew przesiąkająca przez bandaże. Krążyły historie o głodzie, chorobach, zimnie i o ciałach porzuconych przy torach.
Ludzie modlili się. Mieli nadzieję, że to tylko pogłoski. W głębi dusz wszyscy znali prawdę.
Plama krwi rosła. Groźba dalszych wywózek wisiała w powietrzu. Kiedy znów przyjdą?
Czy przyjdÄ… po nas?
2.Poranek był zimny skrzypiał śnieg i grobowa cisza. Nikt nic nie mówił.
Nawet ci z eskorty nie rozmawiali z nami.
Jechały tej nocy sanie, samochody, wywieźli wszystkich osadników wojskowych z kolonii „Podryże" i innych kolonii na Wołyniu. Po drodze jakaś kobieta podała nam kubek gorącego mleka, był to ostatni kubek mleka z przerwą na sześć lat.
3.Ludzie zaczęli masowo wymierać z niedożywienia i nadmiaru pracy. Nam też zaczął głód doskwierać. Nasz komendant nie był zły, ale też nikt mu się nie sprzeciwiał, mojej mamie dość współczuł, ale zażądał, żeby, chociaż dwoje dzieci oddała do domu dziecka, bo sama nie da rady nas wszystkich wyżywić.
No i musiała tak zrobić, ale kto miał iść? Mnie nie chciała dać, że jestem najstarsza i coś jej pomogę. Poszli dobrowolnie Roman i Józef, później Roman umarł w tym domu w Pasporadzie.
Usłyszeliśmy relacje osób, których losy upamiętnia Golgota Wschodu. Przypomina o naszych rodakach, którzy mimo tragedii jakie ich spotkały, nigdy nie zapomnieli o swojej Polsce. Stali się żywym świadectwem represji, dotykających nasz naród.
Najpierw, władz carskiej Rosji, a potem sowieckiego reżimu Stalina. Nasi przodkowie krwią i cierpieniem płacili za wierność i miłość do swojej Ojczyzny. Zsyłani w głąb Rosji, do katorżniczej pracy w dalekiej Syberii, czy odległe stepy Kazachstanu, nie dali sobie odebrać godności, nie zapomnieli o swoich korzeniach i polskości. Wielu z nich, zapłaciło za to najwyższą cenę, poświęcając własne życie. Inni, zawsze myśleli o powrocie do Polski. Część z nich, szlakiem przez irańskie piaski i ruiny klasztoru MonteCassino, spełniła swoje marzenia. Niestety, rodziny naszych bohaterskich żołnierzy, musiały te marzenia odłożyć w czasie. W końcu im, bądź ich potomkom, to się udało.
Jeszcze raz Polacy pokazali, że nie ma dla naszego narodu, rzeczy niemożliwych. Odwiedzamy miejsce nazwane Golgotą Wschodu. Golgota-inaczej Góra Czaszek, to miejsce kaźni, które przemawia do nas grozą. Ale czy słusznie?
Przecież to miejsce odkupienia, miejsce, które daje nadzieję. Nasza chojnowska Golgota, to symbol niezłomności i poświęcenia dla nowych pokoleń. Przecież, męka naszych przodków, ich dramatyczne doświadczenia, utorowały drogę, do wolności, którą my dziś możemy się cieszyć. Dlatego, z wielką wdzięcznością, składamy hołd, często anonimowym bohaterom, których życie staje się dla nas prawdziwą lekcją patriotyzmu i polskości.
Na koniec prezentujemy wiersz O Sybirakach, autorstwa Józefa Przybyły:
Ich wzięto na Sybir z nagła przerażonych,
Za co? I dlaczego? Do końca zdziwionych.
A była w tym roku niełaskawa zima,
mrozy wielkie, wiatry i śnieżna zadyma.
Wtłoczeni w wagony przez wiele tygodni,
jechali w głąb Rosji zziębnięci i głodni.
Metą była tajga bezkresna i sroga,
jakby zapomniana przez ludzi i Boga.
Tam znikÄ…d pomocy, tygiel beznadziei,
bo świat pogrążony w wojennej zawiei,
Samych sobie zostawił i spisał na straty,
Na łagry, gułagi i kazamaty.
Do ostatniego potu – praca ponad siły
i na rozsiane wokoło krzyże i mogiły.
I tak grudzień za grudniem, maj za majem
i nic, prócz łez, głodu tęsknoty za Krajem.
Po latach tułaczki, ci którzy przeżyli,
Znękani, sterani do Polski wrócili.
Żyją tak, jak kiedyś pośród nas Polaków,
szacunkiem otoczmy Braci Sybiraków.
autorki: Alina Kozubska, Izabela Putera