W dniach 14-16 września sześćdziesięciu uczniów klas ósmych wyjechało na Zieloną Szkołę do ośrodka aktywnego wypoczynku Sun Sport w Mrówkach. Piękny stary las sosnowy, krystaliczne wody jeziora Wilczyńskiego, piaszczysta plaża – brzmi jak bajka. A gdyby do tej bajki dorzucić ekstra kadrę prowadzącą rewelacyjne zajęcia, super infrastrukturę sportową, przytulne domki oraz Panie kucharki jak marzenie? Otrzymamy miejsce, w którym chce się zostać dłużej i do którego chce się wrócić jeszcze zanim się je opuści.
I tak sześćdziesiątka naszych dzielnych wycieczkowiczów, na dźwięk trąbki stawiła się na zbiórce, aby rozpocząć aktywny turnus w Sun Sporcie. Gdy jedni topili wiosła w jeziorze próbując ujarzmić złowrogie kajaki, inni rozgrywali nietypowy mecz w siatkówkę przerzucając przez siatkę balony z wodą za pomocą ręczników. Gdy trzecia z czterech grup pokonywała własne słabości i lęki wspinając się na wieżę ze skrzynek, ostatnia ekipa dzielnie rywalizowała w zawodach sportowych. Była też wojna na kulki i choć trochę wstyd przyznać to w paintballowej bitwie prym wiodły dziewczyny.
Ciekawe rzeczy działy się natomiast wieczorami. Ognisko pląsowisko zamiast kiełbasek oferowało gry i zabawy przy ogniu. I tak głównym bohaterem dla wtajemniczonych został lubiący sok „lepki łoś na wolności". 🐂
Ponieważ pierwsza noc okazała się survivalem dla opiekunów 😨, kolejnego wieczora żarty się skończyły a zemsta była słodka. Grupa została oddelegowana na militarną grę terenową w pełnym umundurowaniu i uzbrojeniu po zęby. Na efekty przeczołgania milusińskich po wertepach i szuwarach, na dodatek w kompletnych ciemnościach, nie trzeba było długo czekać. Po powrocie z misji specjalnej niektóre cwaniaczki odpadły na swych w łóżkach w tzw. „opakowaniach" z makijażem bojowym na twarzach. Noc druga wreszcie PRZESPANA 💪.
Dzień trzeci również do nudnych nie należał. Strzelanie z łuku, trampoliny, piłkarzyki czy ping pong to tylko niektóre z atrakcji dnia. Tylko wykończeni opiekunowie wybrali mniej ekstremalne zajęcia – leżaki okazały się wyjątkowo wygodne.